PI...PI...PI...
Ach, znów trzeba do szkoły. Wstawiam jak zwykle o 6 15, zjadłam śniadanie i poszłam się ubrać. Ubrałam się w gruby granatowy sweter jasne dżinsy oraz ukochane koturny. Poszłam jak zwykłe na autobus. Kto wymyśla by autobus był o siódmej rano? Ja się pytam?
Droga do szkoły trwała około pół godziny, podczas tej mojej znienawidzonej tarasy, opowiedziałam mojej przyjaciółce o sytuacji z uderzaniem piki oraz o autografie Wojtka. Aleksandra, tak miała na imię moja przyjaciółka, doradzała mi bym napisała do Włodarczyka, ja niestety nie pewna czy jest to dobry pomysł, więc postanowiłam ze napiszę po sprawdzianie z matematyki.
UF!!! Napisałam już ten sprawdzian, poszedł mi nawet nie źle :-) Ola bardzo naciskała bym do niego napisała, więc w końcu to zrobiłam.
Do:Wojtuś
Hej :-) pamiętasz mnie? Dałeś mi swój numer na autografie?M.
Napisałam, a jak nie odpisze? Jak to nie jest jego numer? Teraz dopiero o tym myślisz Kownacka!!! W tym samym momencie poczułam wibracje. UF!!! Odpisał
Od:Wojtuś
Hej :-) jakbym mógł zapomnieć taka piękna dziewczynę ja ty :-*
Do:Wojtuś
Ej, nie słódź:-*
Od:Wojtuś
Mówię samą prawdę, piękna :-*
Do:Wojtuś
Taka ze mnie piękność jak z Ciebie baletnica :-)
Od:Wojtuś
Ha ha :-) wiesz może nie baletnica ale aż tak źle się nie ruszam :-)
Do:Wojtuś
Muszę kończyć mam lekcję papa :-*
Od:Wojtuś
Pa pa :-* napisz jak skończysz to pogadamy <3
I tak minęły mi pierwsze pięć lekcji, zostało tylko 2 i do domku. Ach nie nienawidzi niemieckiego głupia baba postawiła jedynkę za nie uwagę na lekcji, ale ja tylko analizowałam rozmowę z Wojtkiem.Jest w końcu wyszłam z tej beznadziejnej szkoły. Gdy wróciłam do domu szybko się przebrałam i poszłam na długi spacer podczas którego rozmawiałam z Wojtkiem. Sam zainteresowany odpowiedział mi troszkę zaskakujących faktów o sobie, miedzy innymi o tym ze marzył zawsze o młodszej siostrze, a także o tym ze jakby nie został siatkarzem to chciałby być prezentem Polsatu Sport. Ja zaś odpowiedziałam mu o szkole, wyrażonym kierunku studiów, oraz o marzeniu by być kiedyś na meczu ligi światowej przy samym boisku. Rozmowa pewnie trwała by jeszcze z kilka dobrych chwil gdyby nie fakt, iż Włodarczyk ma trening a ja jutro szkołę. Wróciłam do domu odrobiłam prace domową i nauczyłam się na jutro do szkoły. Po zrobieniu codziennych obowiązków zalogowałam się na portal społecznościowy znany Facebook, na którym przyszło mi powiadomienie ze Wojciech Włodarczyk zaprasza Cię od znajomych więc zaakceptował am. Po chwili dostałam wiadomość
ON
Może i jestem młodym, podobno utalentowanym siatkarzem, ale co z tego jak wracam do pustego mieszkania. Co z tego że mam fanki, skoro nie znam żadnej dziewczyny z którą mógłbym być.
Co ze nimi jest nie tak?
Co ze mną jest nie tak?
Mamy kolejny rozdział :) jak wam się podoba? mi osobiście się nie podoba :( chyba straciłam wenę do pisania. Jak tam po meczach? Ile oglądałyście meczy, ja 3 bo byłam chora :) Dziękuje za każdy komentarz i miłe słowa, które wiele dla mnie znaczą, jesteście wielkie <3
Pozdrawia, i do następnego Miśka :)
świetny
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :-*
UsuńŚwietny *.*
OdpowiedzUsuńDobrze że dziewczyna posłuchała przyjaciółki ;)
Fajnie że złapali razem z Wojtkiem tak dobry kontakt ^^
A osoba pod określeniem "On" mam nadzieję że weźmie się w garść...zamiast się załamywać należy zrobić coś, co pozwoli Mu spotkać tę jedyną ^^ Mam przypuszczenia kim jest ten chłopak, ale pewności nie mam
Pozdrawiam ;**
Hmm... jestem ciekawa twoich przypuszczeń :-)
UsuńDziękuję i pozdrawiam :-*
Super rozdział <3 czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńPozdroo ;**
Dziękuję i pozdrawiam :-*
UsuńZapraszam na 17 rozdział, który jest początkiem koszmaru Andrzeja i jego przyjaciół http://milosczprzeszlosci.blogspot.com/2015/09/rozdzia-17.html
OdpowiedzUsuńSuper! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :-*
UsuńZapraszam na 49-tkę w której dowiesz się jak zareagowała Zuza na kolejną "niespodziankę" ze strony Wojtka,nie zabraknie również Karolla ;D
OdpowiedzUsuńhttp://dla-kazdego-zawsze-jest-jakis-ratunek.blogspot.com/2015/09/rozdzia-49-zwiazek-to-nie-tylko.html
Pozdrawiam ;**
Może ja się nie znam na facetach (a raczej na pewno się nie znam), ale jestem nieco zaskoczona, że w tej męskiej części opowiadania ciągle przewija się temat samotności. Rozumiem, że dziewczyny mają parcie na miłość, ale kolesie? Cóż, w takim razie można powiedzieć na pewno, że chłopak jest bardzo wrażliwy. Zastanawiam się czy to myśli Wojtka czy jednak kogoś innego, bo on jednak ma szansę na związek. A to co zdarzyło się Martynie to jest jedno na milion, a może i nawet na milion milion milion milion milionów. Mam nadzieję, że wykorzysta to dobrze!
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę, zapraszam na mojego nowego bloga, http://wbrew-rozsadkowi.blogspot.com/ :)